niedziela, 19 stycznia 2014

"Familie"

Kochany pamiętniku,

Gdyby opowiedzieć komuś jaka kłótnia wydarzyła się jakieś pół godz. temu mógłby nie uwierzyć. Jestem w takim szoku, że na obecną chwilę będę pisała to co czuję i być może będzie to w ogóle niechronologiczne. Generalnie wg. mojej matki jestem cyt. "leniem" i "trutniem" i ją "wykorzystuję" a skąd się wzięła? A no z tego, że nie pracuje nadmienię jakiś czas (bo czas to pojęcie względne, choć rzeczywiście trochę to czasu trwa...)
Jestem po rozmowie ponad 3 h...dokończę wkrótce wnioski, bo boli mnie głowa...

Pan "M"

Kochany pamiętniczku,

Jest 2:28 w nocy a Ja od północy spać nie mogę po ostatnich kilku spędzonych dniach z Panem "M". Można powiedzieć, że znajomość czy jakkolwiek to można aktualnie nazwać zaczęło nabierać na nowo jakieś relacji... Problem w tym, że została wznowiona przez sesję jaką mam wykonać dla firmy "M..."
Dziś poczułam, że nie ma najmniejszego sensu spotykanie się z tym człowiekiem poza wykonaniem zdjęć, bo po prostu ZNOWU wracam do punktu wyjścia :/ agrrr  Czuję wściekłość i frustrację ponieważ zostały pobudzone moje zmysły (trochę w ramach "ćwiczenia" przed sesją a trochę rzekomo, aby "potusiać się"), ale tak na prawdę Ja czuję ogromny niesmak, niedosyt i ZNOWU frustrację!
Teraz jest 03:54 chciałabym dalej pisać dając upust swym emocjom, ale już jestem padnięta (w między czasie aktualizowała się nowa wersja GG, że nie mam archiwum i w miedzy czasie starałam się odnaleźć odp., ale dopiero będę mogła zadać pyt. na forum, gdy administrator zaakceptuje moje nowe konto.
Także co do tej nowej sytuacji z Panem "M" dokończę później.